Archiwum 11 grudnia 2004


gru 11 2004 obowiazki, przyjemnosci...
Komentarze: 2

wiec tak zaczne od tego ze raczej jestem chory ale czego sie nie robi zeby byc zdrowym :D no zaczelo sie wczoraj piatek 7.20 kiedy do mojego pokoju wszedl tato i sie pyta na ktora mam ... kiedy 10 minut pozniej postanowilem wreszcie sie ruszyc cos mnie scielo z nog i nie pozwalalo stac do tego doszla glowa uch... pech jak to pech doszedl katar ... bylem dzielny i poszedlem do szkoly ... hihi w szkole religia przespana i 2 przerwy ... matma i fizyka obudzily mnie ale i tak w domu leb bolal ... sieeeaaa wiadomo mamusia przyszla i od razu ustalila ze grypa :/ no leki sie bierze ....

wroce do dzisiejszego dnia .... dzien porzadku od godziny 11.00 calkowite sprzatanie nawet choremu kazali : ech no ale coz przynajmniej jakos moj pokoj teraz wyglada hihi no to psiukus bo nic sie nie dzialo takiego pozdro Sieeeaaaa :]

nike-site : :